niedziela, 8 czerwca 2014

Bajka o kaczce

Pewna kaczka postanowiła znaleźć idealne jezioro. Już dłużej w swoim jeziorze nie mogła wytrzymać, gdyż z ziemi wyrastało za dużo glonów które oplątywały uporczywie jej nogi, kiedy pływała. Zostawiła więc rodzinę i przyjaciół i wyruszyła w podróż. Żadne z jezior jednak, które napotkała po drodze, nie spełniało jej oczekiwań. Nad jednym drzewa zasłaniały całkowicie słońce, w drugim pływały niemiłe kaczki, obok jeszcze jednego chodziło za dużo ludzi, którzy okropnie śmiecili, rozrzucając wszędzie resztki chleba pełnymi garściami. Były jeziora z mętną wodą, wodą zbyt czystą oraz wodą, która śmierdziała jak ścieki. Kaczka straciła wreszcie cierpliwość. Postanowiła wyżalić się robakowi, który właśnie przechadzał się po ścieżce. – Chciałabym znaleźć idealne jezioro – powiedziała mu. – Ale napotykam same jeziora, które w ogóle nie nadają się do mieszkania. Chyba powoli tracę nadzieję. Nie pozostało mi już nic, tylko się utopić. – Nie rób tego! – rzekł robak. – Ja znam idealne jezioro, mogę Cię tam zaprowadzić!
Szli więc przez wiele dni i wiele nocy. Potem szli przez wiele tygodni, a jeszcze potem przez wiele miesięcy, a jeziora ani śladu. Wreszcie kaczka, śmiertelnie zmęczona, położyła się na drodze i umarła.

Morał tej bajki mógłby być taki, że nie można dążyć do ideału, że ideał nie istnieje, trzeba z radością zaakceptować to, co się ma. Niestety idealne jezioro było tuż za rogiem a kaczka, żyjąc chwilę jeszcze dłużej, mogłaby je zobaczyć. Zamiast tego urządzono jej nad idealnym jeziorem idealny pogrzeb i nie żyła długo i szczęśliwie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz